Bardzo często zdarza mi się słyszeć taką prośbę: „Panie magistrze, coś na ból gardła, ale dla kobiety w ciąży. Coś z ziołami, może tymianek z podbiałem…” No cóż, podbiał dla pani spodziewającej się dziecka to bardzo niedobry wybór, więc ja od razu sugeruję coś innego. Panuje opinia, że leki ziołowe są słabsze od leków syntetycznych, a przez to mają być bezpieczniejsze. Oczywiście, może tak być, ale nie jest to reguła, dlatego zanim zastosuje się jakiś lek ziołowy, trzeba zasięgnąć informacji o jego bezpieczeństwie.
Podbiał pospolity Tussilago farfara |
Podbiał (Tussilago farfara) znajdował zastosowanie w lecznictwie już od czasów starożytnych. Rzymski przyrodnik Pliniusz opisywał remedium na przewlekły kaszel: palenie suszonych liści i korzeni podbiału na węglu z drewna cyprysowego, wdychanie dymu przez słomkę i popijanie winem. Zresztą, sama nazwa gatunkowa tej rośliny, Tussilago, oznacza łagodzenie kaszlu. Liście podbiału zawierają śluzy, które powlekają podrażnione gardło, zmniejszają stan zapalny, przyspieszają usuwanie wydzieliny z górnych dróg oddechowych i pobudzają odruch wykrztuśny. Problem stanowią zawarte w nich związki chemiczne z innej grupy, mianowicie alkaloidy pirolizydynowe. W drugiej połowie XX w. wykazano ich działanie hepatotoksyczne i genotoksyczne. Pierwsze z nich może wywołać zaburzenia pracy wątroby, aż do jej toksycznego uszkodzenia. Aby uniknąć problemów z wątrobą po zażywaniu pastylek tymiankowo-podbiałowych, należy przestrzegać zaleceń producenta, który sugeruje ich przyjmowanie przez maksymalnie 4-6 tygodni, nie więcej niż 6 pastylek w ciągu doby. Działanie genotoksyczne z kolei wiąże się z wywoływaniem niekorzystnych zmian w materiale genetycznym komórek. Z tego względu preparaty podbiału są bezwzględnie przeciwwskazane u kobiet w ciąży, karmiących piersią oraz dzieci poniżej 12 roku życia. Ponadto badania wykazały, że długotrwałe przyjmowanie surowców pirolizydynowych może prowadzić do pojawienia się nadciśnienia płucnego.
Straszno czytać? No cóż, farmacja ma to do siebie, że nic nie jest w niej ustalone na zawsze. Leki podlegają różnym badaniom właściwie bez przerwy i za każdym razem odkrywane są ich nowe właściwości, na które wcześniej być może nie zwracało się uwagi. Leki znane od dawna czasem muszą ustąpić miejsca nowym, doskonalszym i bezpieczniejszym. Dotyczy to również leczniczych ziół. W dawnych wiekach stanowiły one podstawę wszystkich kuracji, obecnie spełniają najczęściej rolę pomocniczą w leczeniu, a panujące powszechnie przekonanie o ich absolutnym bezpieczeństwie trzeba traktować z dystansem. Podczas studiów farmaceutycznych wykładowcy często zwracali nam uwagę na problem toksyczności podbiału. Po raz kolejny zwracam uwagę Szanownym Czytelnikom: wypytujcie aptekarzy o wszystko, co chcielibyście kupić w aptece. Nawet o zioła, nawet o inne preparaty bez recepty, zwłaszcza, jeśli mają one być przeznaczone dla kobiet w ciąży lub dla dzieci. Ostrożności nigdy za wiele.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz