O tym blogu

Moje zdjęcie
Magister Michał. Z powołania: szczęśliwy mąż i ojciec. Z zawodu: aptekarz, absolwent Akademii Medycznej we Wrocławiu. Z zamiłowania: bloger. Z przekonania: idealista, który sądzi, że zadaniem aptekarza jest udzielić każdemu wyczerpującej informacji o lekach. Zapraszam do czytania, komentowania i zadawania pytań.

czwartek, 17 listopada 2011

Trochę o rzucaniu palenia

Dzisiaj obchodzimy Światowy Dzień Rzucania Palenia. To kolejna z dziedzin życia, która wkroczyła także do aptek. Obecnie mamy cały wybór preparatów, które mają ten trudny i żmudny proces ułatwić. Farmaceuta także może pomóc palaczowi w rzucaniu "dymka" i przez to zaoszczędzić wiele cennego zdrowia.

czwartek, 10 listopada 2011

Sól emska. Czy ktoś jeszcze o niej pamięta?

Starsze pokolenie klientów aptek na pewno pamięta czasy, kiedy jeszcze nie były dostępne takie leki wykrztuśne, jakie są stosowane obecnie (zobacz tutaj: http://paniemagistrze.blogspot.com/2011/10/cos-na-kaszel-mokry.html). Na mokry kaszel stosowano wówczas inne środki. Wprawdzie można je obecnie nabyć bez problemów, ale już niewielu o nich pamięta, chyba trochę niesłusznie. Jednym z nich jest guajfenezyna (o niej może napiszę innym razem). Drugim preparatem z tej grupy jest sól emska, znana też jako tabletki emskie lub po prostu „emskie”.

piątek, 4 listopada 2011

Rozgrzewające maści na przeziębienie

Kiedy w czasie jesiennych chłodów i słót przychodzi nam się zmierzyć z objawami infekcji, najczęściej sięgamy po tradycyjne, domowe sposoby leczenia. Mało kto decyduje się od razu na wizytę u lekarza. Nie dość, że trzeba jakoś do niego dotrzeć, to jeszcze trzeba odczekać swoje w poczekalni wśród innych kaszlących i kichających. Łatwo wtedy złapać kilka kolejnych bakcyli, co może skutecznie przedłużyć czas chorowania i doprowadzić do powikłań, choćby w postaci zapalenia oskrzeli. Z pierwszymi symptomami przeziębienia zostajemy więc najczęściej w domu, żeby dobrze wypocząć, wygrzać się i liczyć na to, że organizm zwalczy infekcję. Na rzeczone wygrzanie się mamy wiele różnych sposobów. Może być to np. herbatka z lipy albo z malin, może być tabletka aspiryny, mogą być inhalacje z olejków eterycznych, może też być smarowanie klatki piersiowej "rozgrzewającą" maścią. Wprawdzie jej działanie nie jest stricte rozgrzewające, ale tak zwykło się o niej mówić.